W cyklu "Charaktery" Artyści Trendymanii pokazują się od zupełnie innej strony. Jeśli nurtuje Was osobowość ukryta pod czarno-białym zdjęciem i chwytliwym pseudonimem, zapraszamy do lektury. Kolejna odsłona cyklu to spotkanie z Janem Pomianowskim tworzącym inspirująco bogatą biżuterię sygnowaną marką AMBERGALLERY.
"W pracy staram się być dobrym rzemieślnikiem, przez co rozumiem rzetelne i staranne wykonawstwo. Nie będę jednak nigdy potrafił zaprzeczyć drugiej, artystycznej części mojej natury. Każdorazowo tworząc zestaw barwny z kamieni, bądź opracowując fakturę srebra sięgam do wiedzy i doświadczeń wynikających z malarskiego i graficznego wykształcenia. Sięgam do intuicji artysty."
Z żoną w jakimś Bakczysaraju
Żonaty / Dzieci mam te same co moja żona, co dzisiaj wcale nie jest takie oczywiste
Córka Olena, syn Maciek, córka Zosia
Mieszkam w sercu Kaszub / Żyjemy. Z roku na rok. Krok po kroku...
Dostałem Syrenkę do remontu / Fotografuję jak umiem ;)
Kameralne spotkanie towarzyskie. Gramy w małpki pożyczone od 8-letniej siostrzenicy. A jakie emocje!!! / Należę do tych szczęściarzy co czerpią przyjemność z codzienności
Moje ulubione danie / Chciałbym mieć własny wiatrakowiec
Tworząc zestaw barwny z kamieni... sięgam do intuicji artysty :) / Przypadkowe piękno tego świata. Krople na szybie
Z urodzenia gdynianin, a od ćwierćwiecza mieszkam na wsi, w samym sercu Kaszub. Żonaty, trójka niemal już dorosłych dzieci. Ten byt określa świadomość: mąż i ojciec. Całkiem satysfakcjonująca rola. Tylko te koszty utrzymania... ;) Należę do tych szczęściarzy co czerpią przyjemność z codzienności. Nie muszę wyjeżdżać w góry by złapać Pana Boga za nogi. Nad czym bardzo ubolewa moja żona, której wciąż się marzą Bakczysaraje. Nie oglądam telewizji. Nikt w domu jej nie ogląda. Rzecz warta wspomnienia bo w dzisiejszych czasach takie wyznanie to rodzaj manifestu. Telewizor w domu służy tylko do oglądania filmów nagranych na płyty. Kiedyś moją pasją było kino, a teraz cieniem tych zainteresowań jest próba stworzenia własnej biblioteki dobrych filmów. Zbiór liczy już kilkaset, wyłącznie dobrych tytułów. W wolnych chwilach sięgamy do tych zasobów. Wiosna, lato, jesień, zima, i znowu wiosna. W tym rytmie, przez okno pokoju śledząc przedpołudnie, a przez kuchenne słuchając arii zachodu, żyjemy. Z roku na rok. Krok po kroku.
© Copyright 2005-2024 trendymania™ Regulamin