Dress code - wiem z doświadczenia jak te dwa słowa mogą uprzykrzyć życie kobiecie. Wychodząc na przeciw wszystkim tym Paniom, które skazane są na wybór ubrania i dodatków zgodnie z wytycznymi firmy, stworzyłam serię naszyjników "Biurowe nici". Delikatne, cieniutkie łańcuszki z wplecionymi kamieniami i perłami są idealnym dodatkiem do formalnego ubioru - niemal niewidoczne a jednak szalenie podkreślają kobiecość.
Serdecznie zapraszam do galerii!
Fiszerowa
Drogie Warszawianki, Szanowni Warszawiacy,
Okres przedświąteczny, to często czas wzmożonej pracy, kompletnego chaosu i wielkiego stresu związanego z brakiem prezentów ;). Dla tych z Was, których dotyczy ten problem mam wyjątkową ofertę. Otóż wszystkie zamówienia, które zrealizujecie i opłacicie do wtorku 22 grudnia, zostaną dostarczone przeze mnie pod wskazany adres w Warszawie w opakowaniu gotowym do włożenia pod choinkę :). W celu realizacji tej dostawy proszę w komentarzu do zamówienia zaznaczyć dostawę osobistą.
Serdecznie zapraszam na zakupy
Iza Kozłowska - Fiszerowa
Uwielbiam go!
A szczególnie jesienią, gdy zimno i plucha. W medycynie ludowej zaleca się noszenie bursztynowych korali celem zapobiegania bólom gardła, a współczesna litoterapia stosuje bursztyn jako nalewkę w leczeniu chorób tarczycy, gardła, przy chrypce i reumatyzmie.
Oprócz niewątpliwych zalet leczniczych dla mnie bursztyn to przede wszystkim bajeczne piękno natury :). Najwspanialsze są te dzikie, nieoszlifowane oraz te w których inkluzje pozwalają nam podejrzeć świat sprzed 40 milionów lat!.
Bursztyn bałtycki jest najwyżej ceniony w jubilerstwie, a ja mam to szczęście, że od czasu do czasu, zdarza mi się trafiać na prawdziwe perełki :). Obecnie w mojej galerii możecie znaleźć trzy piękne naszyjniki z bursztynowym motywem przewodnim :).
Serdecznie zapraszam
Iza Kozłowska (Fiszerowa)
Wielkanoc to tradycyjnie czas dużej aktywności ślubnej ;). Z tej okazji przygotowałam swoją pierwszą ślubną kolekcję. Jej zwiastun możecie już znaleźć w moim sklepie, a w ciągu najbliższych dni będę ją sukcesywnie uzupełniać.
Przy okazji tworzenia tej kolekcji zebrało mi się na wspomnienia, a co za tym idzie przeglądanie ślubnych albumów ;). Ach jaka ja byłam młoda... jaka ta suknia była piękna... i ten kapelusz...
Tylko chyba czegoś tu brakuje...
Ha! Czy uwierzycie, że ktoś kto tworzy biżuterię a czasami nawet i ślubną, na własny ślub nie miał ŻADNEGO dodatku? Aż mi się wierzyć nie chce, że wtedy byłam tak zaaferowana i zakręcona, że zupełnie zapomniałam o biżuterii (nie licząc zaręczynowego pierścionka i obrączki oczywiście ;)).
Dziś postanowiłam sobie chociaż wirtualnie wynagrodzić tamte braki i wybrać coś stosowanego z moich prac. W załączeniu przedstawiam dwie pary kolczyków (nie mogę się do końca zdecydować) które z przyjemnością bym założyła. A ku przestrodze załączam zdjęcie "gołej" Fiszerowej w dniu swojego ślubu :).
Drogie Panie dodatki są niezbędne, więc... Serdecznie zapraszam na zakupy :)
Iza Kozłowska "Fiszerowa"
I oto mamy karnawał. A dla mnie karnawał to maski, złoto przepych i Wenecja :). A od złota i Wenecji już tylko krok do Murano, maleńkiej wysepki na której od XIII wieku wytwarza się najpiękniejsze szkło na świecie. Murańscy szklarze nie mają sobie równych a wytwarzanie dekoracyjnego szkła opanowali do perfekcji. Do dziś szkło tworzy się tam w niemal niezmieniony od 800 lat sposób.
Dziś przedstawiam Wam próbkę piękna z Murano, któremu pozwoliłam sobie nadać kształt biżuterii. Mam nadzieję, że wraz z trwaniem karnawału kolekcja będzie się powiększać i cieszyć Wasze oczy :).
W tym roku przedszkole mojego syna wprowadziło cykliczne spotkania dzieci z rodzicami, którzy mają ciekawe zawody.
Dziś to ja miałam zaszczyt być takim rodzicem. Przyznam się, że nie mam absolutnie zdolności pedagogicznych, ale spotkanie było fantastyczne :). O biżuterii opowiadałam niewiele i bardzo szybko od teorii przeszliśmy do praktyki. Dzieci miały za zadanie zrobić według własnego projektu bransoletkę dla mamy, a później z moją niewielką pomocą robiliśmy breloki do telefonów komórkowych. Zaangażowanie było ogromne, co dokumentują załączone poniżej zdjęcia :).
Święta Bożego Narodzenia nierozerwalnie kojarzą mi się z pięknie ozdobionym domem, spotkaniami z rodziną przy świątecznym stole i kobietami w eleganckich "małych czarnych" lub białych bluzkach. A na taką okazję jako dodatek najlepsze są perły.
Dla mnie mistrzynią wykorzystania pereł w biżuterii jest Marianne Anderson. Jej czarne srebro w połączeniu ze złotem i perłami nie ma sobie równych. Z inspiracji tymi pracami powstała moja dzisiejsza seria "Bożonarodzeniowych" kolczyków.
Będę zaszczycona jeśli tegoroczne święta spędzicie w kolczykach z mojej pracowni.
Iza Kozłowska - Fiszerowa
... Swetry! Uwielbiam swetry - ciepłe, miękkie, grube, miłe...
A najbardziej na świecie golfy. Ci którzy mnie znają, pewnie potwierdzą, że Fiszerowa i golf to jedność. Ze słabości do golfów niejako automatycznie zrodziła się potrzeba noszenia dużych, widocznych naszyjników. A jak duży i widoczny to koniecznie łańcuch! Dziś przestawiam Wam biżuterię, która jest mi najbliższa.
Nowa kolekcja "Chain" to połączenie efektownych, dużych minerałów i srebrnych łańcuchów. W mojej galerii znajdziecie dziś piękne agaty, stichtyty, jaspisy i sardonyksy. Mam nadzieję, że to początek kolekcji, którą będę uzupełniała wraz z rosnącym apetytem Klientek :).
I koniecznie załóżcie dziś sweter! Strasznie zimno i wietrznie za oknem ;)
Zdarza mi się zostać oczarowaną jakimś surowcem... Najczęściej są to minerały. Od zawsze mój zachwyt wzbudza agat koronkowy, jaspis oceaniczny i kryształ górski. Czasami fascynacje są krótkotrwałe i dotyczą konkretnego kamienia czy korala. Tym razem jednak chciałabym Wam zaprezentować coś wyjątkowego...
Na jej ślad wpadłam ponad rok temu. Zobaczyłam proste, surowe naszyjniki i... wpadłam po uszy :). Czekałam długie miesiące, aż wreszcie, całkiem niedawno, stałam się jej szczęśliwą posiadaczką. Panie i Panowie mówię tu o MUSZLI TĘCZOWEJ. Jest po prostu niesamowita. Cięte i szlifowane brzegi tworzą bajeczną fakturę i piękne kolory. Te cienkie plasterki wyglądają jak srebrno-błękitno-szary zamsz. Mienią się i połyskują a jednocześnie ze względu na kształt pozostają surowe i ascetyczne.
Tydzień temu wykonałam z nich pierwszą biżuterię - naszyjnik i bransoletę "Srebrny mech". Dziś dodałam jeszcze jeden naszyjnik "Poudre".
Spójrzcie i zakochajcie się tak jak ja :).
© Copyright 2005-2024 trendymania™ Regulamin