Święty Mikołaj zaskoczył mnie w tym roku przedterminową wizytą, czym oczywiście bardzo się ucieszyłam, ale to nic w porównaniu z moim zaskoczeniem i zachwytem, kiedy się przekonałam, co zawiera moja paczuszka... trzy ametysty, w tym jeden zielony, wielki ametryn i jeszcze większy cytryn - w sumie ponad 300 karatów w zjawiskowej postaci :-)
trudno się nie pochwalić takimi skarbami... nie mogę się od nich oderwać - oglądam w kółko po kolei jeden po drugim, podziwiam szlify i wypartuję tęczowych iskierek w przejrzystych wnętrzach... ach!
na razie tylko przebieram paluszkami, ale mam nadzieję, że każde z tych cudeniek znajdzie się kiedyś w odpowiedniej do swej urody oprawie :-)
mniam :)
Iza Malczyk 2009-12-04 19:36:59
O matko.......
monablue 2009-12-04 14:19:12
Czemu do mnie taki Mikołaj nie zalatuje, hę? Chyba niegrzeczna byłam, albo co?
Czekamy na oprawę żółknąc tymczasem z zazdrości!
Śliczności, jak cukiereczki, take słodkie soczyste kolory!
Ksenia.art 2009-12-03 12:42:22
o jejku! moje brioletki z których się tak cieszyłam są przy tych kolosach mikroskopijne! zaszalał ten Święty Mikołaj :)
jadwiszka 2009-12-03 10:46:44
Ale giganty! Piękne. Czekam na oprawę:-)
Fiann 2009-12-02 11:39:12
© Copyright 2005-2024 trendymania™ Regulamin